Niewykorzystany potencjał. Czegoś tu wyraźnie brakuje. Keener i Platt grają chyba zawsze takie same role. Hugh też słabo, między nim a Meester nie ma tego czegoś, przez co film staje się mało autentyczny, bo to główny wątek i powinien być lepiej sprzedany. Film chciał pokazać pewną zmianę i dzieje się nic. Bardzo mało dramatu w dramacie i komedii w komedii.
zgadzam się z Twoją opinią. Brakowało chemii pomiędzy Meester a Laurie, co sprawiło, że film dla mnie osobiście wydawał się sztuczny. Ogólnie spodziewałam się czegoś lepszego.
Dokładnie, czułam straszny niedosyt. Szkoda, bardzo liczyłam na ten film, bo jednak porusza ciekawy temat, ale niestety wyszła ni-to-komedia-ni-to-dramat...
Też się troszq zawiodłam. Ale i tak dałabym 6 - +jeden punkt za Laurie i Meester, bo ich po prostu szalenei lubię :)