No nie wiem. Ja tam go poznałam wiele lat temu w "Czarnej żmii". Fakt że "House" dał Hugh sławę nie oznacza, że wcześniej był słaby aktorsko. Nie jego wina, że mało kto patrzy na świetnych aktorów charakterystycznych i publiczność woli podziwiać geniusz aktorski "przystojnego niewątpliwie"...np. Toma Cruise'a.

Dzięki serialowi Laurie zaczął być kojarzony przez młodsze pokolenie, które nie może się odlepić od ekranu nawet gdy jest przerwa na 15-minutową reklamę kleistych batoników. I bardzo dobrze. Najwyższy czas by facet zaczął zarabiać porządne pieniądze, które jego mniej rozgarnięci ale przystojniejsi koledzy po fachu mają już od dawna - i to tylko za to, że krzywo się uśmiechną i wymamroczą kilka słów pod nosem :)

fakt że do czasu Housea znałem go ze Stuarta Malutkiego, 101 dalamtyńczyków i Człowieka w żelaznej masce - wielkie role to nie były, dosłownie i w przenośni. nie będę jednak ukrywał że zapadł mi w pamięć i gdziekolwiek się nie pojawiał wiedziałem jak się zwie.
kiedy zacząłem się interesować Housem zerknąłem trochę w jego przeszłość. zachwycił mnie swoją wieloletnią "praktyką" ze Stephenem Fry'em. polecam ich skecze i przede wszystkim piosenki (sporo do znalezienia na You Tubie). facet potrafi rozśmieszyć do łez. Husem udowodnił że potrafi też doprowadzić do łez mniej przyjemnych.

nie wiem jednak czemu niektórzy twierdzą że do House'a nie wykazywał się aktorsko. rozśmieszyć widzów to naprawdę piekielna sztuka którą Laurie ma opanowaną. czy Peterowi Sellersowi odmawiano talentu tylko dlatego że przez większą część kariery rozśmieszał widzów?

chociazby czarna zmija!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie bede sie powtarzać co do "czarnej żmii" czu innych filmów, ale sa takie role dla aktorów, tak jest wg mnie, że są one niemal dla nich skrojone i tak jest chyba w wypadku Hausa, bo Hugh Laurie jest idalny do tej roli.

Wpisz w you tube Hugh Laurie, przeczytaj biografię i powiedz, który aktor ma taką karierę?:) No i kto jest aż tak elastyczny? Gość jest genialny, a do tego nie jest tylko aktorem:).