Nie jestem pewna, ale chodzi chyba o to, że Angelina Jolie jest bardziej "bez wraźnej mimiki" niż Hugh Laurie albo, że Laurie jest lepszy w byciu "bez wyraźnej mimiki" niż Jolie;)
a masło jest lepsze w byciu masłem niz margaryna ^^ tle to zrozumiałam, ale chcialabym jakies konkrety, przyklady, a nie ogólniki... ;)
Radzę zapoznać się z Czarną Żmiją, a nie opierać ocenę na filmie Lot Fenkisa, czy korzystając z okazji, że House leci właśnie na TVN :)