Hugh Laurie

James Hugh Calum Laurie

8,7
24 750 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Hugh Laurie
Allende_

Zdecydowanie zgadzam się :)

BruKriss

Ja tak samo.

Allende_

To samo.

Allende_

Potrafisz uzasadnić czy za niskie IQ?

squeeze2

Oczywiście, że potrafię.
Zasłynął grając Dr. House i nic po za tym. Ludzie wlepiają mu 10, tylko za ten serial, za tą jedyną rolę, w której bardzo wysilać się nie trzeba. Ironiczne teksty, nonszalancka mina - trudne zadanie to nie jest.

Allende_

Po pierwsze: "tę" nie "tą". Jeśli masz IQ powyżej siedmiu powinnaś takie rzeczy wiedzieć.
Po drugie: to, że ty taka ograniczona jesteś i znasz go tylko z House, to jeszcze nie znaczy, że każdy.
Wracaj oglądać Alicję w Krainie Czarów, którą oceniłaś na 10/10 (sic!) lub Edka Nożycorękiego i nie rób se, dziecko, obciachu.

squeeze2

Nie ma sensu polemizować z takimi osobnikami jak Allende_ bo sprowadzi cię do swojego poziomu i tam zniszczy :D squeeze2 zwróć uwagę iż ona jest zapaloną fanką Johnny Depp'a i najwidoczniej się w tym zatraciła i obrała drogę ładowanie dziesiątek jemu, a innych równie dobry aktorów będzie gnoić dla zasady (typowa polka).

theonlykind

Masz rację, zniszczę ;) Co ci do moich 10?Dostają je osoby, które na to zasługują. Może Hugh jest tym dobrym aktorem?(haha - błagam, nie rozśmieszaj mnie).
Swój poziom za to pokazujesz - American Pie - 10♥ - typowy infantylny, przereklamowany, obleśny, prymitywny typ.

theonlykind

Masz rację, zniszczę ;) Co ci do moich 10?Dostają je osoby, które na to zasługują. Może Hugh jest tym dobrym aktorem?(haha - błagam, nie rozśmieszaj mnie).
Swój poziom za to pokazujesz - American Pie - 10♥ - typowy infantylny, prymitywny, typ.

theonlykind

Taa - "Johnny Depp'a" -mwahaha.

Allende_

Odwiedź lepiej psychiatrę...

theonlykind

Ty jesteś w tym lepiej obeznany, może kogoś polecisz?

squeeze2

Niegrzecznie jest zwracać komuś uwagę, ale skoro już już to zrobiłaś/łeś, to przyznaję, zrobiłam błąd, ale to nie ma żadnego znaczenia bo nie o tym rozmawiamy.
Chciałaś/łeś uzasadnienie, proszę.
Nie, nie znam go tylko z House, ale ty jak widać tak(przykre). Proszę o argumenty przemawiające za tym, że jest to dobry aktor bo ja mam setki na to, że tak nie jest.
Tak, dałam 10 i co?Bo nie rozumiem. Mam do tego prawo. Mi się bardzo podoba i nie rozumiem w czym masz problem. Każdy ma inny gust. Obciachu?A, rozumiem. Na podstawie moich ocen wiesz jakie mam IQ, ile mam lat, może jeszcze jak wyglądam? To smutne, że ten portal jest pełen takich ludzi jak Ty.

squeeze2

Tak myślałam, robisz awantury pod różnymi tematami, prowokujesz, a jak już zaczyna się dyskusja uciekasz - zero argumentów. Jakie to protekcjonalne.

Allende_

Uważam, że jego rola w House'ie jest świetna, za nią dałabym mu 10 bez zastanowienia, ale aktor powinien być wszechstronny i trzeba go oceniać na podstawie kilku kreacji, a nie zaledwie jednej- podejrzewam, że większość tak właśnie zrobiła.
Na razie wstrzymuję się od oceny, czekam na upragnione "The Oranges" i muszę się wziąć koniecznie za "Czarną Żmiję", wtedy będę mieć jakiekolwiek podstawy do oceniania.
I tak przy okazji, poziom dyskusji niektórych forumowiczów jest żenujący, ktoś wyraża swoje zdanie, w sposób cywilizowany, a jest zwymyślany... Ludzie, wyluzujcie trochę, nie warto się kłócić o takie rzeczy!
PS. Na rozładowanie atmosfery polecam twórczość tego pana ;)
http://www.youtube.com/watch?v=sQsfwqIJuj8

monika720

Zgadzam się, chyba się rozładowała ;-).

squeeze2

Jak bardzo nie lubię Deppa, tak bardzo popieram Allende_

"Po pierwsze: "tę" nie "tą". Jeśli masz IQ powyżej siedmiu powinnaś takie rzeczy wiedzieć. "
Czyli o IQ decyduje dobra znajomość ortografii? a ja głupiutki myślałem, że to wyuczona wiedza, ale co ja tam wiem...

"to, że ty taka ograniczona jesteś i znasz go tylko z House, to jeszcze nie znaczy, że każdy. "
a to świadczy tylko o tym jak przecenionym aktorem jest Laurie, znany głównie z jednej roli, owszem wystąpił np: jeszcze w "Lot Fenixa" i "Stuart Malutki", lecz zarówno filmy jak i role ambitne nie są,a jego są wręcz słabe

no ale przecież jak można Hugh równać z takimi "beztalenciami" jak Spacey, P.S.Hoffman czy Daniel Day-Lewis, przecież żaden z nich nie stworzył tak "wybitnej" kreacji jak w "Dr.Housie"

jankotelegazeta23

Ale to nie forum JD, więc nawet nie rozumiem ich nawiązań i szukania argumentów krytykując czyjś gust.
"ale co ja tam wiem..." - sprawiłeś, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Krótkie i dobre podsumowanie.
Dzięki za poparcie, myślę dokładnie tak samo, ale oni już chyba nie wrócą.

Allende_

Sorki o nawiązaniu do Deppa, ale dla tego gościa to chyba był wyznacznik braku pojęcia o "talencie" Lauriego, więc chciałem dodać, że nie tylko fanki Deppa tak myślą. Jeśli Cię uraziłem to przepraszam ;)
Ps.Co ma znaczyć stwierdzenie, że nie wrócą?

jankotelegazeta23

Nie szkodzi. A czemu żywisz taką niechęć?
Bo nie mają argumentów.

Allende_

Dla mnie jest średniakiem, dobrze radzi sobie jako dziwak u Burtona (Edward) lub Sparrow (rola życia). W dramatach mnie nie przekonuje, a jak próbuje stroić w nich różne miny to czasami to dość żałośnie wychodzi. Po prostu lepiej wygląda niż gra. Taki Philip Seymour Hoffman, który jest dużo mniej urodziwy, jest znacznie lepszym aktorem.

jankotelegazeta23

Wtedy wychodzi słodko. Trochę się z Tobą zgadzam. Nikt idealny nie jest.

Allende_

Może dla Ciebie jako dziewczyny to jest słodkie, dla mnie nie bardzo ;)

jankotelegazeta23

House'a zagrał wybitnie czy się to komu podoba, czy nie.

squeeze2

Na początku może grał efektownie i mu to świetnie wychodziło, lecz ta jego ciągle zrzędliwa mina, te same zachowania, z czasem stały się powtarzalne i się wypalił. Przez cały serial zresztą jedzie na tym samym schemacie aroganckiego, cynicznego doktorka. Do Bryana Cranstona z Breaking Bad się nie umywa. W żadnym wypadku rola nie jest wybitna max.bdb.

jankotelegazeta23

A jakiego "doktorka" miał grać skoro tak ma w scenariuszu?
PS Do co Cranstona to pozostawię to bez komentarza...

squeeze2

Wybitny aktor nagina scenariusz, aby mógł się wykazać i pokazać swoje możliwości, powinien improwizować. Ale tak jak mówię, na początku Laurie był świetny, potem już powtarzalny i nudny. Zresztą za serialowymi "gwiazdami" nie przepadam, i chyba właśnie tylko Bryan zagrał wybitnie. Zagrał bo miał świetny scenariusz pozwalający mu zagrać na wielu podłożach. Czemu zostawisz to bez komentarza? Za dobra rola na ogarnięcie jak dla Ciebie?

jankotelegazeta23

Masz rację. Chociaż Breaking Bad nie oglądam i nie mam porównania, House na początku był ciekawy, tak jak i jego rola. Potem fakt - wypalił się. Nudne i te same obrażone miny. Zero akcji. Powinno się coś dziać. Właśnie dlatego przestałam marnować czas na ten serial(oglądam teraz tylko jak na niego trafię i już nic innego nie leci). Moim zdaniem powinni już zakończyć na tym sezonie. Już dość. Chociaż to nie zmienia faktu, że w porównaniu do innych jest dobry.

jankotelegazeta23

Serial stał się powtarzalny i nudny, Laurie ciągnął go do przodu tak jak się tylko dało i był jego jedynym elementem, który stał na wysokim poziomie do samego końca. Cranston w Breaking Bad oczywiście również tworzy wybitną kreację, ale ja jednak wyżej stawiam Hugh w Housie. Poza tym np. Michael C.Hall w pierwszych 2 sezonach Dextera również przebija Cranstona. No ale ilu ludzi, tyle opinii.

Joker_27

Dextera nie oglądałem więc się nie wypowiem.

Ale obiektywnie rzecz biorąc Laurie nie ma startu do Bryana. Pisałem wyżej że cały czas jechał na tym samym schemacie aroganckiego, cynicznego doktorka co z czasem się stało powtarzalne. Poza tym rola nie była strasznie trudna i wymagająca, takich cyników jest mnóstwo, nie zdziwiłbym się gdyby Hugh nim był i właściwie grał samego siebie.

Co do Cranstona rola wybitna. Na początku serialu gra nieudacznika i fajtłapę, takiego przysłowiowego kapcia. Aby potem stać się brutalnym i bezwzględnym przestępca, przy czym jest czuły i wrażliwy dla rodziny. Coś niesamowitego, nawet jak ostatnio w jednym z polshitowskich odcinków wymiotował, był niesowicie wiarygodny jako chory człowiek. Zagrał kilka zróżnicowanych postaci na przestrzeni całego serialu, z każdej metamorfozy wychodził zwycięsko. Nie jest sztuką grać efektownie opierając się na jednej postaci, lecz efektywnie na kilku.

Zresztą poza Housem oglądałem kilka filmów z Louriem i wszędzie gra tak samo, tylko jego maniera akurat do tego serialu idealnie pasowała.

"No ale ilu ludzi, tyle opinii."
Owszem, ale niektóre są poparte odpowiednią wiedzą i doświadczeniem. Poza tym nie każda opinia jest słuszna.

jankotelegazeta23

No, ja akurat śledzę na bieżąco wszystkie wywiady i inne informacje związane z Hugh, więc od razu ci mogę powiedzieć, że jest to niezwykle sympatyczny gość, i zupełne przeciwieństwo House'a. Co najwyżej łączy ich poczucie humoru, jazda na motorze i miłość do muzyki.

Co do tego że była to rola łatwa nie zgodzę się nigdy, przenigdy. Ta rola wymagała ogromnie wiele.
Że Hugh gra tak samo wszędzie hmm...prawdą jest że ma swój pewien styl, ale trzeba też zwrócić uwagę na to że wcześniej grał praktycznie w samych komediach. I jako komik wypada świetnie, co też jest ważne. A dopiero House jest właściwie taką rolą, w której mógł pokazać też swoje dramatyczne umiejętności. I moim zdaniem ma tu po prostu znakomity warsztat.

Cranstonowi w żadnym razie niczego nie umniejszam i podpisuję się pod tym co napisałeś.

Ale jeszcze wracając do poprzedniego postu
"Wybitny aktor nagina scenariusz, aby mógł się wykazać i pokazać swoje możliwości, powinien improwizować."
Nie zgadzam się. Szczerze, gdybym ja był reżyserem i miałbym aktora, który by mi naginał scenariusz, improwizował i zmieniał co drugie słowo to bym go za przeproszeniem wy*ebał. Aktor ma grać a nie wtrącać się do scenariusza czy do wizji reżysera. Oczywiście może coś zaimprowizować, może przedstawić nawet jakiś swój własny pomysł, ale jeżeli reżyser tego nie uzna, to aktor nie ma nic do gadania.

Joker_27

Na początku dziękuje za kulturalną dyskusję, bo niestety na tym portalu o to coraz ciężej (może dlatego że często nie przebieram w słowach).

A już stricte odnosząc się do Twojej wypowiedzi, to ja tez nie umniejszam roli Hugh, może z ta łatwością trochę tez przesadziłem, lecz uważam że jednak Cranston miał bardziej wymagająca role, musiał się przeinaczać. Poza tym u niego w każdym zachowaniu wiało świeżością, u doktorka ten cynizm był po kilku sezonach nudny i sztampowy. Rolę Bryana oceniam jako wybitną 10, a Lauriego za powtarzalność na 8.

Co do drugiej części nie chodziło mi o to aby aktor w ogóle tworzył nowy scenariusz czy zmieniał cały koncept tworzonej postaci, lecz o pojedyncze sceny, drobne zmiany w dialogu, aby stworzyć coś bardziej wiarygodnego. Podam dwa przykłady (z ciekawostek):

Król komedii - De Niro
"Aby, podczas jednej ze scen, wywołać prawdziwy gniew na twarzy Jerry'ego Lewisa, De Niro, co nie było przez nikogo zaplanowane, używa kilku antysemickich zwrotów. Lewis bardzo zaskoczony jest rzeczywiście bardzo wściekły, co świetnie widać na filmie."

American Beauty - Kevin Spacey
"Kevin Spacey miał tylko zrzucić szparagi na podłogę podczas kłótni, ale uznał, że stłuczenie porcelany będzie odpowiedniejsze do klimatu sceny."
to masz link (UWAGA SPOJLER):
http://www.youtube.com/watch?v=ED7_y4jETo0

Choć w przypadku House'a miałem na myśli coś większego.

jankotelegazeta23

No to z tego co ja wiem, Hugh miał pewien wpływ przynajmniej w pierwszych sezonach, że niektóre teksty House'a są jego własnymi. W co po obejrzeniu A Bit of Fry and Laurie i przeczytaniu Sprzedawcy Broni można uwierzyć. Tak więc Hugh miał wpływ na pewne rzeczy, nawet reżyserował dwa odcinki, ale przecież nie mógł powiedzieć "ten scenariusz jest do bani, więc tego nie zagram. Napiszcie nowy, ale sam to zrobię za was.".

Po 5 sezonach może rzeczywiście, zaczynało już brakować pomysłów i może dlatego też gra Hugh wydaję ci się słabsza, ale według mnie on cały czas był świetny. Przecież mimo wszystko trafiały się jeszcze takie odcinki jak Broken czy After Hours.
Poza tym rola Cranstona jest właściwie czysto dramatyczna, a Hugh cały czas balansuje pomiędzy dramatem a komedią, nieraz z jednego przechodząc od razu w drugie.

Ciężko na prawdę ocenić, który z nich jest lepszy, bo każdy gra zupełnie inną rolę. A kiedy wchodzimy już na poziom takiego aktorstwa to według mnie nie ma lepszych i gorszych. Tu już górę bierze subiektywne upodobanie każdego widza. Zresztą tak jak sam Hugh powiedział w jakimś wywiadzie przy okazji Emmy że żeby ta nagroda mogła być rzeczywiście sprawiedliwie przyznana każdy z nominowanych musiałby zagrać tą samą rolę. I ma rację. Nie możemy przewidzieć jak Hugh zagrałby Walta a Bryan House'a. Czy byłyby to takie same role, czy może już zupełnie inne ?

Joker_27

Ja tam seriali w ogóle mało oglądam, bo jednak bardziej przepadam za filmami. House'a oglądałem może z 30 odcinków i po pewnym czasie nie był już on tak świeży jak na początku, może dlatego, że żywisz dla niego duża sympatię wydaje Ci się że nadal bdb sobie radził, jednak generalnie rzecz biorąc nie można cały serial grac na najwyższym poziomie kiedy gra się jedną postać, bo robi się to powtarzalne i nie prezentuje się pozostałych umiejętności. Poza tym jak wyżej pisałem widziałem go w kilku innych filmach i gra podobne, i nie jest to moim zdaniem styl, lecz jednak jest średnim aktorem, tylko że z jego umiejętnościami w roli doktorka wpasował się idealnie.
Kiedyś Cranstonowi przylepiłem plakietkę z napisem "nieudacznik" po serialu "Świat według Malcolma" jednak to co pokazał w BB jest na prawdę nieziemskie. Zagrać sk#rwiela będąc jednocześnie czułym dla rodziny. A u Hugh jednak takiej wszechstronności nie widziałem (a to ona głównie decyduje o mojej ocenie danego aktora).

jankotelegazeta23

Zobacz sobie odcinek After Hours House'a, polecam. Albo nawet finałowy epizod. No i Broken przede wszystkim. A na wszechstronność Hugh to polecam Czarną Żmie chociaż zerknąć. Aż ciężko go poznać jak się już do House'a przyzwyczaiło.

Ja czekam teraz na Mr Pip przede wszystkim, bo myślę że ten film pokaże jakim aktorem jest Hugh. Bo ja nie mówię, że jest aktorem wybitnym, tylko że zagrał wybitną rolę. Czyli tak samo jak Cranston. House zaczął tracić świeżość dopiero w 5 sezonie, który i tak był jeszcze bardzo dobry więc to i tak sukces, niektóre seriale już po 2 są ciągnięte na siłę.

House może rzeczywiście przez cały serial nie przechodzi jakichś wielkich przemian, bo jest postacią która ma swój pewien, ustalony od początku status quo. Ale to nie sprawia, że ta postać jest płytka. Przeciwnie, moim zdaniem Hugh nadaję jej olbrzymiej głębi. House to nie jest postać po prostu cynika, chama i aroganta. On kryje swoje uczucia bardzo głęboko w sobie, ale są momenty w których one wychodzą na wierzch i Hugh w takich momentach jest genialny, kiedy jednym spojrzeniem potrafi oddać wszystko.

I Cranston też to potrafi oczywiście. Myślę, że oboje są genialni. Może ja wolę Hugh bo House był pierwszym serialem, który na poważnie zacząłem oglądać i jest to moja ulubiona postać ever. Walt jest u mnie dopiero na 4 miejscu. No ale teraz House'a już nie ma więc mogę powiedzieć, że w tym momencie Cranston jest najlepszym aktorem grającym w TV.

Joker_27

Ja jednak dalej będę uważał rolę Bryana (10) za lepszą od Lauriego(8) i jednak 2 czy 3 odcinki tego nie zmienią. Poza tym wrzucę coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=wMEq1mGpP5A
Patrz jak on podczas tej sceny się przeobraża, jak on operuje głosem i mimiką, gestykulacją, House (Hugh) przy czymś takim wymięka, a i tak to tylko jedna losowo wybrana scena.

jankotelegazeta23

To były tylko trzy losowe odcinki, w których miał do zagrania mocne sceny, mógłbym ich znacznie więcej wymienić.

Oczywiście znam tą scenę bardzo dobrze i jest genialna. Ale czy Cranston potrafił by zagrać tak jak Hugh w Housie ? Bo ja na przykład wyobrażam sobie kogoś innego w roli Walta, za to w roli House'a najwyżej Robert Downey Jr. Kiedyś się tak właśnie zastanawiałem kto mógłby go zastąpić, i nie znalazłem innego aktora który pasowałby do tej roli.

Oczywiście masz prawo do tego by uważać rolę Bryana za lepszą. W każdym razie dzięki za normalną wymianę zdań, o którą tak ciężko na filmwebie.

I na koniec, nie znajdę niestety całej sceny o którą mi chodzi, więc tylko fragment z promo
http://www.youtube.com/watch?v=LU8CNdDTFkk

Joker_27

Niezła scenka, ale i tak Walt lepszy :P

Sądzę że mój ulubiony aktor tj.Kevin Spacey spisał by się idealnie w roli House'a, patrz na to, wykapany doktorek:
http://www.youtube.com/watch?v=6f211TcO1BA

jankotelegazeta23

hahaha, to wygląda tak...groteskowo.
Myślę, że Spacey poradziłby sobie ze stroną dramatyczną House'a, choć trochę mi nie pasuję wyglądem i budową ciała. I na pewno byłaby to wtedy jednak trochę inna postać. Ale nie byłby tak dobry jeśli chodzi o stronę komediową. Tak jak napisałeś o tej manierze Hugh, że idealnie pasowała do tej roli. Te jego miny niektóre i w ogóle. Nadal jako jedynego zastępcę widzę Downey'a Jr. Choć teraz nie ma już co się nad tym zastanawiać, House'a zagrał Hugh i nikt inny już go nigdy nie zagra.

Joker_27

W jakim sensie chodzi Ci o stronę komediową? House'a oglądałem dawno temu, więc mógłbyś mi jakieś sceny przypomnieć?

jankotelegazeta23

No chodzi mi o te wszystkie sceny kiedy Hugh wali jakimiś tekstami, np. w przychodni i strzela te swoje zajebiste miny xd

O np. tu jest taki filmik http://www.youtube.com/watch?v=FMkQK_qLWzM

Joker_27

Hmm, tak wracając jeszcze trochę do Kevina to zważywszy na jego wspaniały głos i mimikę (choć właściwie cały jest genialny) myślę że od tej strony też by dał radę. Zresztą w "American Beuaty", "K-Pax", "Swimming with sharks" też po części grał komediowe role:
http://www.youtube.com/watch?v=7AIBJJ79qwU (w tym fragmencie zagrał po części nawet takie cynicznego, komediowego House'a)
luknij se też na jego debiut:
http://www.youtube.com/watch?v=zz9abuE2D7Y

Tak poza tym oglądałem z nim sporo wywiadów i Spacey to strasznie zabawny i sympatyczny gość.

jankotelegazeta23

To znaczy Spacey na pewno dałby sobie radę też od strony komediowej bo to fantastyczny aktor, jeden z najlepszych. Ale na pewno zagrałby to trochę inaczej niż Hugh a że Hugh gra moim zdaniem idealnie więc...

Joker_27

Wiadomo że inaczej, ale można gdybać czy lepiej czy gorzej, zresztą po oglądnięcia większości filmów ciężko nam jest sobie wyobrazić innych aktorów w poszczególnych rolach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones