Rozumiem niektórych ludzi którzy mówią jak to niesprawieldiwe jest że Hugh jest w TOP 10 np. z ich ukochanym Johnym Deep'em.
Obydwoje są moimi 2 ulubionymi aktorami, ale czemu od razu jechać tak po Laurie ?
Irytują mnie komentarze typu: "Aktor średniej roli" "Nic nie osiągnął przed House'm" itp.
Ludzie po prostu kochają aktorów grających w super znanych filmach, ale najczęściej super znane filmy to badziewie, lecz jadą po aktorach grających w filmach, serialach mniej znanych, ale często 100 razy lepszych od tych tak bardzo znanych.
Np. Hugh wcale nie zaczął dobrze grać w Housie, lecz przypomnijmy sobie Czarną Żmiję, Przyjaciół Petera i może jeszcze skecze z Stephenem Fry'em.
Wg. mnie Hugh to nie aktor na 10/10 ale zasługuje sobie na 8 lub 9 bo powtarzam nie znaczy gdzie tylko jak gra.