Hugh Laurie napisał książkę pt."Sprzedawca broni" jest świetna , akcja ,kryminał ,thriller ,
super !!! warto przeczytać . Zawiera house'owy humor !! krytyka, humor i satyra w najlepszym
wydaniu !
a najlepsze ze napisał ją w '96... a główny bohater niemalże jak house i już wiadomo, czemu Hugh go gra xD
Z tym, ze gdyby nie ten specyficzny humor to tego by sie czytac nie dalo. Bardzo przecietna, zeby nie powiedziec slaba powiesc. Zalowalem wydanych pieniedzy... Ale to tylko moje zdanie,,, A House'a uwielbiam....
Książkę czytałem jakiś czas temu I niewiele już pamiętam. Pozostało tylko wrażenie ciekawie zawiązanej akcji, która z kazdą strona staje sie jednak coraz bardziej pogmatwana, absurdalna, a przez to męcząca. Do tego z tego co pamiętam obowiązkowy wątek miłosny. Ja chyba ogólnie nie przepadam za takimi ksiazkami. po przeczytaniu właściwie nic nie zostało mi "na dłużej". Przyznaję się bez bicia kupiłem ze względu na nazwisko autora. Gdyby to był dwugodzinny film w sobotnie popołudnie to ok. Ale od książki, której poświęcam swój czas oczekuję czegoś więcej. A tu nie ma właściwie nic poza ciekawym, dowcipnym stylem. Przynajmniej dla mnie.
wątki miłosne Cie nudzą? to pochwalę się, że znalazłam film z Hugh bez wątku miłosnego! xD a co do akcji książki - rzeczywiście jest pogmatwana, ale mi to nie przeszkadzało ;)