Jest tak wysoko oceniony tylko z powodu wizerunku jaki ma w serialu i tylko dzięki pomysłowości producentów.
Pamiętacie jak odtwórca głownej roli pirson break był wysoko w rankingu, to teraz systematycznie spada:P
Wybałuszać oczy i czytać z kartki inteligentne riposty wcześniej napisane przez reżysera nie trzeba mieć talentu. Gdzie go jeszcze widzieliście w stuarcie malutkim w roli drugoplanowej gdzie główną rolę gra mysza hahah.
Owszem wizerunek w Hausie jaki wykreował i sobie dobrze z nim radzi jest ok. Ale do cholery jak może być lepiej oceniany niż Gary Oldman, Marlon Brando, Robin Willams czy Sean Penn .
Tylko że odtwórca głównej roli w Prison Break'u był słaby a to co Laurie robi w Housie to się w pale nie mieści i tyle
Laurie ma po prostu talent np. bardzo dobrze zagrał w czarnej żmiji i wielu innych filmach. Jest utalentowany i nikt nie powinien tego podważać.
Spoko talent jakiś tam ma ale do tych aktorów których wymieniłem się nie umywa i do wielu innych którzy są poniżej w rankingu. Jeśli ktoś nie potrafi ocenić gry aktorskiej to chociażby po dorobku filmowym widać kto jest dobry. Owszem lubię tego aktora jest charyzmatyczny w Hausie nie wyobrażam sobie kogo innego, ale znacznie go przeceniacie :)
"Wybałuszać oczy i czytać z kartki inteligentne riposty wcześniej napisane przez reżysera (raczej scenarzystę, ale mniejsza)" to akurat nie jest trafny opis Lauriego, bo tak się skłąda, że Laurie sam jest mistrzem pisania arcyinteligentnych i przezabawnych dialogów, o wiele błyskotkiwszych niż w House'ie (choć niektórym trudno to sobie wyobrazić), co czynił współtworząc i występując w "Kawałku Fry'a i Lauriego" - postpythonowskiego programu satyrycznego. I choć może to nie jest najlepszy argument za wysoką rangą jego aktorstwa (bo nie zamierzam tego dowodzić - choć swoją drogą nie uważam go za gorszego od Oldmana czy Williamsa, tamci mają bardziej "kultowy" dorobek), jest to na pewno argument przeciw postrzeganiu go jako serialowego aktora-kukły do czytania kwestii. Ja osobiście podziwiam go jako osobowość, cenię intelekt, wszechstronne zainteresowania i wykształcenie - nieczęste cechy u wielu super-znanych aktorów. I nie waham się przed ocenieniem go wysoko, nawet jeśli ma to poskutkować umiejscowieniem go w rankingu powyżej aktorów, których - jako aktorów sensu stricto - cenię bardziej niż Lauriego.
Co do pisania arcyinteligentnych i przezabawnych dialogów to można jeszcze podać za przykład jego książkę Sprzedawca broni.
Gdyby wziąć cały dorobek Oldmana i Laurie'go to oczywiście że Oldman wygrywa, ale wystarczy spojrzeć na to co Laurie pokazuje w Housie. Ta rola już dawno przeszła do historii i przerosła sam serial. Laurie po prostu nie miał wcześniej szczęścia do zagrania takiej roli ale jak już dostał szansę to wykorzystał ją w 300%
Zgadzam się. Z mojej wypowiedzi to może nie do końca jasno wynikało, ale bardzo cenię jego aktorstwo, abstrahując nawet od ogólnej sympatii i obsesji na puncie "Kawałka Fry'a i Lauriego" i "House'a". Po prostu nie było moim celem udowadniać jego talent. Zdarza się, że aktorzy swoją szansę na zabłyśnięcie otrzymują stosunkowo późno, czasami dzięki roli w jakiejś komercyjnej produkcji i nie mają już szansy nadrobić strat w aktorskim dorobku, tak aby móc konkurować (pod względem tegoż dorobku) z innymi, wielce poważanymi aktorami. Ale to nie jest - nie powinno być - miarą ich talentu i umiejętności.
ania20s - nie napisałem tego że go nie lubię, owszem lubię tego aktora i bardzo ten serial. Tylko jeśli chodzi o aktora jest na przeciętnym poziomie, proponuję Ci czytać coś uważniej bo jak robisz to szybko to nie rozumiesz tekstu.
Co do wypowiedzi Joker_27 i AnotherGril macie argumenty, szanuje inteligentne wypowiedzi jakich mało na filmwebie. Może skłoni mnie to do obejrzenia "Kawałka Fry'a i Lauriego" i może docenię tego aktora.
Póki co jeśli chodzi o ocenę gry aktorskiej mam inne zdanie.
Nie wiem, czy "Fry i Laurie" pomoże Ci docenić jego aktorstwo - może, wręcz przeciwnie, utwierdzić Cię w przekonaniu, że to facet od wygłaszania ciętych ripost i zgrywania pajaca. Ale może chociaż się pośmiejesz trochę ;)
To, że ty myślisz, że każdy ocenia go przez pryzmat (świetnie zagranego) House'a, bo nie znasz innych jego ról, to jeszcze nie znaczy, że każdy tak robi.
Na stos.
to jest przedewszystkim szeroko utalentowany i wyksztalcony czlowiek. napisal swietna ksiazke i jest znakomitym muzukiem a co do House'a to Hugh urodzil sie dla tej roli. I nie czytal nic z kartki bo sam napisal kilka odcinkow a aktora z prison break ocenialy chyba napalone nastolatki bo koles jest dretwy jak kloc drewna.
Laurie "wybałusza oczy i czyta z kartki inteligentne riposty wcześniej napisane przez reżysera", a Oldman, Brando i Williams rozumiem że sami z siebie mówią przed kamerą? ;D nie wrzucaj wszystkich aktorów (Lauriego też) do jednego worka bo to bez sensu, każdy jest dobry na swój sposób i w każdym lubimy co innego. Poza tym nie przywołuj tytułów filmów (już samo naśmiewanie się z aktora który gra w filmach dla dzieci jest swoją drogą dziwne...ale mniejsza z tym) wytwórni amerykańskich. Wiadomo, że studia amerykańskie niechętnie przyjmują aktorów z zagranicy a jeśli już to dostają właśnie role drugoplanowe - tym samym przypominam że Laurie jest Anglikiem i sam fakt że robi zawrotną karierę w USA to też coś znaczy - tam byle kto nie staje się gwiazdą z dnia na dzień. Radzę się dokształcić na temat Lauriego i jego pełnej kariery, nie tylko filmowej i nie tylko tej którą robi w Stanach a dopiero potem pisać o swoim zażenowaniu dlaczego akurat ten aktor jest wyżej w danym rankingu od innego ;)
Współczuję Ci, jeśli cieszy Cię czyiś "upadek". A kto zapomni, ten zapomni, resztę powiedział już Joker_27. Swoją drogą też nie wyobrażam sobie innego aktora w roli głównego bohatera serialu Dr House.
Zgadzam się. Hugh to aktor jednej roli, co nie znaczy, że grać nie umie.
Jak to mówią - lepiej zagrać raz, a dobrze niż wszystko byle jak. :)
To dlatego, że bardziej znani aktorzy mają zwyczajnie WIĘCEJ opinii (Laurie - 7874, Williams - 17992). Im mniej jest opinii tym zwykle większa ocena, zwłaszcza za jedną udaną rolę (choć w przypadku Laurie nie mogę wypowiedzieć się na temat innych ról, których zwyczajnie nie widziałam, mówię tutaj ogólnie o aktorach). Trzeba się z tym liczyć, że popularniejszy aktor zwykle = więcej odegranych ról, a to natomiast = mieszany odbiór różnych ludzi, których oceniają zależnie od gustów.
Ranking aktorów na filmwebie nie ma żadnego odzwierciedlenia w ich talencie bądź jego braku.
PS. Kim jest Cichopek? Będę musiała to sprawdzić. Jestem pewna, że gdzieś o niej słyszałam. Cóż, google prawdę powie.